Po raz pierwszy doświadczyłam obecności Boga. Mam nadzieję, że to na zawsze rozwieje moje wątpliwości.
Agata
Bóg na kursie Nowe Życie doświadczył mnie ogromem miłości, swoją obecnością, radością, głodem Słowa Bożego. Uzdrowił moją lewą stopę w okolicy kostki. Pokazał mi też, że On jest zawsze razem ze mną, szczególnie, gdy czuję się samotna, niezrozumiana przez innych, kiedy wszyscy mnie denerwują i najchętniej uciekła bym daleko. Bóg przychodzi do mnie, przytula mnie i mówi mi, że jest razem ze mną i łagodzi moje relacje z innymi osobami. Bóg rozpoczął pracę nad moim uzdrowieniem duchowym i fizycznym, dając mi też obietnicę życia w obfitości.
Agnieszka
Kur otworzył mnie na wejście w relację z żywym Bogiem. Dowiedziałam się, że Bóg kocha mnie taka jaka jestem i pragnie dla mnie szczęśliwego i pełnego obfitości życia. Przebaczyłam sobie i innym osobom, które zadały mi cierpienie i jestem gotowa przyjąć Nowe Życie, które właśnie otrzymałam.
Agnieszka
Kurs był dla mnie dopełnieniem pragnień, które dawno temu się we mnie pojawiły. Umocniła się bardzo moja wiara. Bóg w trakcie kursu Nowe Życie pokazał mi i dał mi odczuć, jak ważną jestem dla Niego córką. Doświadczyłam radości serca, miłości, jedności, bezpieczeństwa. Wspaniałą rzeczą było też osobiście dla mnie spotkanie z tak wielką miłością od innych uczestników kursu. Kocham ludzi i czuję, że ludzie też mnie kochają. Dostałam Nowe Życie.
Katarzyna
Najbardziej podobało mi się na kursie to, że w centrum był Bóg, a także otwartość osób zaangażowanych w prowadzenie kursu i możliwość wspólnotowego przeżycia swoich doświadczeń i wątpliwości. Na kursie doświadczyłem, że Bóg jest ze mną rzeczywiście we wszystkich moich sytuacjach życiowych, że nie wymaga ode mnie więcej, niż jestem w stanie w danej chwili z siebie dać. Kocha mnie takiego jakim jestem tu i teraz. W czasie kursu mój półtoraroczny synek miał gorączkę, której nie można było usunąć lekami. Modląc się powiedziałem w sercu: „Jezu, w Twoje Imię ogłaszam, że tej gorączki nie ma”. Następnego dnia rano, synek miał już normalną temperaturę.
Tomek
W czasie sobotniej Eucharystii na kursie, kiedy był moment podniesienia, Bóg pokazał mi obraz grzechu, który został przeze mnie zapomniany i wcześniej nie było go w mojej pamięci. Była to dla mnie odpowiedź na pytanie, co takiego stało się dawno temu w moim życiu, że straciłam wszystko (dom, pracę) i żyłam bez szacunku i miłości. Bóg pokazał mi wielki grzech zaparcia się Go. Oddałam to Bogu w sakramencie spowiedzi i jestem pełna nadziei, że to co dobre, przychodzi teraz od Niego i zmieni całe moje życie.
Na kurs przyszłam z pytaniem do Boga, co z moim malarstwem. Boję się to robić dla Niego, bo muszę zarabiać na życie. I po jednej z modlitw, Bóg dał mi odpowiedź na to pytanie mówiąc mi, abym się nie bała tego robić, bo On będzie mi w tym błogosławił.
Alena